O muzyce - subiektywnie, osobiście, emocjonalnie.

czwartek, 1 kwietnia 2010

Gorylki?

Oj, dawno mnie żadna piosenka nie zachwyciła, dawno żaden wokal nie powalił na kolana, dawno żaden dźwięk nie zadomowił się w moim uchu na dłużej...Ale dzisiejszy "wieczór z youtube" zwieńczony został tą oto piosenką Gorillaz, Stylo i jest dobrze, Panie i Panowie! Dobry bit, wyluzowany Mos Def i zachrypnięty Bobby Womack zrobili swoje - oto jest piosenka dnia. Gorillaz nigdy jakoś nie byli moimi idolami, o czym świadczy choćby to, że dopiero kilka dni temu dowiedziałam się, że są zespołem wirtualnym oraz że jednym z twórców jest dawny wokalista brytyjskiego zespołu chłopców w bluzach i vansach - Blur!
Singiel z nowiutkiej i świeżutkiej płyty Gorillaz kojarzy mi się z Ostrym - w ogóle nie zdziwiłby mnie taki podkład u pana Adama, a inne momenty w tejże piosence, przypominają mi Massive Attack. No a Bobbie'go Womacka, starszawego już źdźebko, ale jakże pięknie odnajdującego się w tej stylistyce, polecam jeszcze z innego świetnego utworu Bobby Womack, Across 110th Street   (wielbiciele filmów Tarantino mogą kojarzyć piosenkę z filmem "Jackie Brown"). Tak więc jestem na dziś usatysfakcjonowana...